Autor |
Wiadomość |
Diana |
Wysłany: Pią 4:46, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
juz jutro maratonik, a tu Natala złapała kontuzję, ale za rok.....  |
|
 |
Diana |
Wysłany: Nie 21:19, 05 Lis 2006 Temat postu: |
|
oczywiście w Lublińcu, tylko u nas wpadają na oryginalne pomysły, jeśli chodzi o bieganie, a dokładniej na jakiś pobliskich zadup...., górkach, pagórkach, bagnach czy cuś..., ja po wczorajszej 15 w błocie po kolana, śniegu i soplach na twarzy mam dosyć z dłuższymi odcinkami, ewentualnie, może ... jeśli dzisiaj wystartuję, to...na 18 chyba się doczołgam do METY, ale TY....dasz radę, sorki, razem z Kiślem dacie radę, może ktoś się do was dołączy po drodze...patrzeć pod nogi i uważać, żeby mnie nie zdeptać... ! |
|
 |
natalia |
Wysłany: Nie 20:56, 05 Lis 2006 Temat postu: |
|
zaraz, zaraz Diana a gdzie to konkretnie sie odbywa bo ja to sie chyba normalinie nadaje szczególnie ze ostatnio tyle trenowałam ;D |
|
 |
Diana |
Wysłany: Nie 13:54, 05 Lis 2006 Temat postu: |
|
no to może się da namówić na tą akcję nie ważny jest czas, ale samo pokonanie dystansu, do mety może dobieć...dojść...doczołgać się nawet kilka dni po starcie |
|
 |
Marek |
Wysłany: Sob 18:45, 04 Lis 2006 Temat postu: |
|
42 kilometry?! ja sie na to nie pisze ale zgadzam sie z toba Macku ,ze Kisiel to jedyny dobry kandydat - ma kondycje, sile, dlugie nogi i jest wariatem zwariowanym jesli nie kisiel to nikt nie da rady  |
|
 |
zoltans |
Wysłany: Sob 15:44, 04 Lis 2006 Temat postu: |
|
sprobujemy najpierw trzeba rzucic palenie i zaczac prowadzic zdrowszy tryb zycia czego ciezko dokonac na tych studiach
kisiel to wariat z dobra kondycha a10 kilogramowto dla niego pryszcz  |
|
 |
Diana |
Wysłany: Sob 15:23, 04 Lis 2006 Temat postu: Maraton komandosa ;-P |
|
Nie wiem czy w naszej grupie mamy maratończyków, albo innych wariatów z dobrą kondychą, ale... gdyby ktoś był chętny, to 18 listopada będzie do przebiegnięcia ponad 42 kilosy z 10-kilogramowym plecaczkiem...  |
|
 |